previous arrow
next arrow
Slider

Historia

Początki naszej działalności datowane są na rok 2009, gdy Pan Zbigniew Osewski i reprezentująca go Kancelaria Radców Prawnych „Lech Obara i Współpracownicy” przygotowali, a następnie wnieśli do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew przeciwko koncernowi Axel Springer AG. Wydawca „Die Welt” pozwany został za notoryczne stosowanie sformułowania „polskie obozy” w stosunku do byłych niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych na terenie okupowanej Polski.

Informacje o „polskich obozach”, mimo oficjalnych protestów i tysięcy not dyplomatycznych, publikowane są na łamach zagranicznych mediów regularnie. Dotychczasowe działania strony polskiej, choć niewątpliwie cenne i potrzebne, nie przynoszą oczekiwanego skutku.

W związku z powyższym w 2012 roku postanowiliśmy powołać do życia Stowarzyszenie „Patria Nostra”, którego zadaniem jest poszerzenie spektrum działań interwencyjnych strony polskiej, przede wszystkim o kierowane na szeroką skalę pozwy przeciw nierzetelnym wydawcom. Zapraszamy do zapoznania się z prowadzonymi przez nas sprawami.

 

W interesie społecznym… Stowarzyszenie Patria Nostra walczy o prawdę  

 

W roku 2012 z inicjatywy mec. Lecha Obary powstało stowarzyszenie Patria Nostra – niezależna, apolityczna organizacją non-profit, która organizuje bezpłatną  pomoc prawną w sprawach dotyczących kłamliwego określenia typu „polskie obozy zagłady”, toczących się przed sądami w Polsce i Niemczech.

Stowarzyszenie łączy byłych więźniów obozów koncentracyjnych, ich potomków oraz prawników. W pracach stowarzyszenia, polegających na tworzeniu doktryn prawnych dotyczących m. in. godności i tożsamości narodowej udział bierze wielu wybitnych prawników-naukowców: prof. dr hab. Aurelia Nowicka, prof. dr hab. Izabela Lewandowska-Malec, dr hab. Maciej Szymanowski czy prof. dr hab. Jan Rydel. W stowarzyszeniu stale działają mec. Lech Obara, radca prawny Szymon Topa, adwokat dr Monika Brzozowska-Pasieka, i niemieccy adwokaci – Piotr Duber z Berlina oraz Rajmund Niwinski z Düsseldorfu.

Sama idea założenia stowarzyszenia pojawiła się w roku 2009. Powodem było notoryczne używanie w zagranicznych mediach  sformułowań stanowiących „wadliwe kody pamięci”, takich jak „polski obóz koncentracyjny, „polski obóz śmierci”, „polscy naziści”, „polskie zbrodnie przeciwko ludzkości”, „nazistowska Polska” czy „polskie Gestapo”.

Upowszechnienie się określenia „polski obóz zagłady” lub „polski obóz koncentracyjny” prowadzi do niebezpiecznego dla polskiego wizerunku i dla polskiej polityki historycznej, wywołania wrażenia w świadomości historycznej zagranicznych społeczeństw, że to nie Niemcy, ale Polacy właśnie byli twórcami tych zbrodniczych obozów.

MSZ od 2004 roku prowadzi działania dyplomatyczne, zwalczające zjawisko występowania w zagranicznych mediach określeń typu „polski obóz zagłady”. Polscy dyplomaci interweniowali w zagranicznych redakcjach z żądaniem usunięcia takich nieprawdziwych określeń i przeproszenia za posługiwanie się obraźliwym dla Polaków zwrotem.

W latach 2008-2017  polscy dyplomaci na całym świecie przeprowadzili 1412 różnego rodzaju interwencji. W latach 2008-2013 ich liczba była w miarę stała i wynosiła około 100 rocznie. W roku 2014 wzrosła już jednak do 151. Najwięcej było ich w roku 2015 – aż 277, a rok później – 241. W roku 2017 interwencji w związku z użyciem w innych krajach wadliwych kodów pamięci było aż 233.

Liczba zakłamujących historię zwrotów nie zmniejsza się, a wręcz wzrasta. Świadczy to o bezskuteczności podejmowanych działań dyplomatycznych. To zainspirowało stowarzyszenie Patria Nostra do walki z określeniem typu „polskie obozy zagłady” na drodze sądowej i wytaczaniu procesów przez kancelarię mec. Lecha Obary – prezesa stowarzyszenia – mediom zakłamującym historię.

W tym celu Stowarzyszenie Patria Nostra monitoruje wszystkie formy doniesień medialnych – prasę, radio, telewizję, portale internetowe oraz film – pod kątem pojawiania się w nich „wadliwych kodów pamięci”.  W razie bezskuteczności wezwań do opublikowania tekstu przeprosin, stowarzyszenie podjęło się wyegzekwowania tego na drodze sądowej.

 

 

PRASA…

W roku 2009 odbyła się pierwsza sprawa z powództwa Zbigniewa Osewskiego – wnuka byłego więźnia niemieckiego obozu pracy w Sztumie i byłego więźnia niemieckiego obozu w Deutsch Eylau przeciwko Axel Springer SE – wydawcy dziennika Die Welt. Pozew został wniesiony przez reprezentującą go Kancelarię Radców Prawnych „Lech Obara i Współpracownicy”, a od roku 2012 także przez Stowarzyszenie Patria Nostra, do Sądu Okręgowego w Warszawie. Początkowo Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił pozew, ale w związku z uwzględnieniem przez Sąd Apelacyjny w Warszawie zażalenia, został mu w 2011 r. nadany bieg (sygn. akt II C 10/11). W dniu 5 marca 2015r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo, co zostało przez powoda zaskarżone apelacją do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. W dniu 31 marca 2016 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie (I ACa 971/15) uznał, iż, po pierwsze, sprawę może rozstrzygać sąd polski; po drugie, w sprawie należy stosować prawo polskie; po trzecie, że wskazane w pozwie dobra, tj. godność narodowa i tożsamość narodowa, mieszczą się w kategorii dóbr osobistych chronionych na zasadzie art. 24 KC; po czwarte, że inkryminowane w pozwie określenie „polski obóz koncentracyjny” może naruszyć dobra osobiste, wnuka byłego więźnia jednego z obozów koncentracyjnych; po piąte, że spośród przewidzianych przez kodeks cywilny form usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych, właściwy w tej sprawie są przeprosiny – oświadczenie w odpowiedniej treści i formie. Ponieważ pozwany złożył wcześniej i w trakcie procesu oświadczenie przepraszające publicznie, zostało to uznane przez sąd za wystarczającą sankcję usuwającą i naprawiającą skutki krzywdy powoda. W konsekwencji sąd II instancji oddalił dalsze żądanie – zapłaty kwoty 1.000.000 zł na wskazany cel społeczny oraz zakazu używania zwrotu „polski obóz” przez koncern Axel Springer SE.

Wyrok sygn akt I ACa 971/15:

„Rozpowszechnianie tego typu sformułowań jest sprzeczne z prawem i doprowadziło do naruszenia dobra osobistego powoda: Pana Zbigniewa Osewskiego, w postaci poczucia tożsamości narodowej i godności narodowej. Powód mógł wystąpić z takim roszczeniem. Swoimi wypowiedziami Axel Springer Societas Europea (Axel Springer spółka europejska) w Berlinie wkroczył w sferę wartości o charakterze niemajątkowym, wiążących się z osobowością powoda

Słowa o polskich obozach koncentracyjnych godzą nie tylko w pamięć o ofiarach zbrodni obozów koncentracyjnych ale także w wewnętrzne przekonanie jednostki (powoda) o jego własnej wartości, nieposzlakowaniu jako członka narodu polskiego, w poczucie i wolę zachowania więzi istniejących w tej sferze. Wzbudzają uzasadniony niepokój psychiczny o to, w jaki sposób może on być postrzegany jako Polak przez członków innych grup społecznych, czy w oczach innych narodów uchodzić będzie za członka narodu niesplamionego krwią milionów ofiar obozów zagłady, czy też narodu niosącego brzemię zbrodniczej przeszłości. Owa relacja pomiędzy jednostką a wspólnotą narodową i jej dziedzictwem, mająca bezpośredni wpływ na poczucie godności osobistej jednostki i dobre imię każdego Polaka, każe przyjąć, że zarzut postawiony grupie jaką jest naród jako całość, jest zarzutem godzącym bezpośrednio w dobra osobiste każdego, kto się z tą grupą utożsamia.

 

Kolejny pozwany to Mittelbayerischer Verlag KG z siedzibą w Regensburgu.

W internetowych publikacjach gazety nazwano „polskimi obozami” niemieckie obozy zagłady w Sobiborze, Treblince i Bełżcu. Faktem tym poczuł się dotknięty Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych, reprezentowany przez prezesa Stanisława Zalewskiego i to w jego imieniu prawnicy z Patria Nostra złożyli pozew.

Stowarzyszenie żąda zakazania pozwanemu rozpowszechniania w jakikolwiek sposób określeń „polski obóz zagłady” lub „polski obóz koncentracyjny”, a także jego odpowiedników w języku angielskim, niemieckim i jakimkolwiek innym, określając w ten sposób niemieckie obozy koncentracyjne i niemieckie obozy zagłady zlokalizowane w okresie II Wojny Światowej na terenie okupowanej Polski. Chce też, aby sąd nakazał opublikowanie w języku niemieckim, na portalu internetowym http://www.mittelbayerische.de i pozostawienie przez okres 1 miesiąca, na stronie głównej w ramce wyboldowaną czcionką 14 pt na własny koszt oświadczenia w języku niemieckim następującej treści:

„Mittelbayerischer Verlag KG, wydawca portalu internetowego  www.mittelbayerische.de wyraża ubolewanie z powodu pojawienia się w dniu 15 kwietnia 2017 r. na portalu www.mittelbayerische.de w artykule pt. Ein Kämpfer und sein zweites Leben, nieprawdziwego i fałszującego historię Narodu Polskiego określenia, sugerującego, jakoby obóz zagłady w Treblince został wybudowany i prowadzony przez Polaków i przeprasza Pana Stanisława Zalewskiego, który był więziony w niemieckim obozie koncentracyjnym, za naruszenie jego dóbr osobistych, w szczególności tożsamości narodowej (poczucia przynależności do Narodu Polskiego) i jego godności narodowej.”

Ponadto prawnicy stowarzyszenia wnoszą zasądzenie od pozwanego na rzecz Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych kwoty 50 tys. złotych.

Wnoszą też o sporządzenie opinii biegłego z zakresu polityki historycznej Niemiec lub instytutu naukowego, aby na podstawie dotychczas przeprowadzonych badań lub badań przeprowadzonych przez siebie na potrzeby niniejszej sprawy, wypowiedziano się w przedmiocie, czy posługiwanie się przez niemieckie redakcje prasowe określeniem „polski obóz koncentracyjny” lub „polski obóz zagłady” jest przejawem niemieckiej polityki historycznej (polityki pamięci) oraz czy niemiecka polityka historyczna (polityka pamięci) dąży do umniejszenia odpowiedzialności Niemiec za zbrodnie Holokaustu.

PORTAL INTERNETOWY…

Sprawa z powództwa Janiny Luberdy-Zapaśnik – byłego więźnia obozu w Lebrechsdorff, reprezentowanej przez prawników stowarzyszenia Patria Nostra przeciwko wydawcy FOCUS Online – Tommorow Focus Media GmbH za publikację zwrotu „polski obóz zagłady” wobec obozu w Sobiborze i Treblince. Pozew został wniesiony do Sądu Okręgowego w Olsztynie  w czerwcu 2013 r. (I C 726/13). Sąd wyrokiem z dnia 24 lutego 2015 r. oddalił go. Sąd wskazał, że spośród przewidzianych przez kodeks cywilny form usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych, właściwe w tej sprawie są przeprosiny – oświadczenie w odpowiedniej treści i formie. Ponieważ pozwany złożył wcześniej oświadczenie przepraszające publicznie, co zostało uznane przez sąd za wystarczającą sankcję usuwającą i naprawiającą skutki krzywdy powoda. W konsekwencji oddalił kolejne żądanie zakazu używania zwrotu „polski obóz” przez koncern wydawniczy Tommorow Focus Media GmbH. Wyrok ten został przez powoda zaskarżony apelacją, ale rozpatrujący ją Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 30 września 2015 r. (I ACa 403/15) podtrzymał stanowisko Sądu I instancji.

SA w Białymstoku w uzasadnieniu swojego wyroku wyraził jednak  pogląd, że określenia „polski obóz zagłady” użyte w stosunku do obozów w Sobiborze i w Treblince mogą naruszać dobra osobiste, tj. godność narodową i poczucie tożsamości narodowej więźniów obozów zagłady w Sobiborze i w Treblince (lub ich bliskich) w razie łączności ich z narodem polskim w postaci prawdy o historii narodu polskiego.

TELEWIZJA…

Sprawa z powództwa Karola Tendery – byłego więźnia obozu w Auschwitz, reprezentowanego przez prawników stowarzyszenia Patria Nostra, który wystąpił z pozwem przeciwko drugiemu kanałowi publicznej niemieckiej telewizji ZDF za nazwanie nazistowskich obozów koncentracyjnych w Oświęcimiu i Majdanku „polskimi obozami zagłady”.

Sprawa zawisła przed Sądem Okręgowym w Krakowie (I C 151/14). W dniu 25 kwietnia 2016 r. Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił powództwo, uznając, że opublikowane na stronie internetowej pozwanej ZDF przeprosiny skierowane do wszystkich potencjalnie pokrzywdzonych jest wystarczające do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda. Wyrok ten został zaskarżony przez powoda. Apelację powoda, już na etapie postępowania drugoinstancyjnego, poparł Rzecznik Praw Obywatelskich RP, przystępując do sprawy. W efekcie Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 22 grudnia 2016 r. (I ACa 1080/16) nakazał pozwanej niemieckiej telewizji przeprosić na swojej stronie internetowej powoda, uznając pozostałe żądania pozwu za zbyt daleko idące.

Odpowiedni tekst miał być widoczny na głównej stronie internetowej przez trzydzieści dni. Jednak niemiecki nadawca „obszedł” nakaz, publikując odnośnik „Przeprosiny Karola Tendery” i niewielki tekst w formie grafiki na dole strony.

W styczniu 2017 pełnomocnicy Karola Tendery, Mec. Lech Obara i Mec. Szymon Topa ze stowarzyszenia Patria Nostra, zwrócili się do sądu w Moguncji, aby ten uznał, że ZDF musi w pełni wykonać wyrok krakowskiego sądu. Sąd rozpatrzył wniosek przychylnie. Prawnicy ZDF zaskarżyli jednak decyzję sądu w Moguncji do Wyższego Sądu Krajowego w Koblencji.

Postanowieniem z dnia 11 stycznia 2018 r. Wyższy Sąd Krajowy w Koblencji ostatecznie oddalił skargę telewizji ZDF na postanowienie Sądu Krajowego w Moguncji uznając, że wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie nadaje się do wykonania w Niemczech.

Niemiecka telewizja odwołała się również i od tego orzeczenia, wnosząc skargę do Federalnego Trybunału Sprawiedliwości w Karlsruhe. FTS uznał, że stacja telewizyjna ZDF nie musi  w określony sposób przepraszać 96-letniego Karola Tendery za użycie sformułowania „polskie obozy zagłady”. Patria Nostra orzeczenie Federalnego Trybunału Sprawiedliwości traktuje jako krytykę polskiego wymiaru sprawiedliwości w zakresie ochrony prawa do wypowiedzi. Niemieccy sędziowie uznali bowiem, że dotychczasowa praktyka orzecznicza polskich sądów nie przystaje do niemieckich standardów. Okazuje się, że niemieckie standardy nie dopuszczają sytuacji, aby sąd nakazywał dziennikarzowi opublikowanie przeprosin i przymuszał do wyrażenia opinii odmiennej od jego przekonania. Nawet, jeśli jego wcześniejsza wypowiedź była niesłuszna, czy wręcz nieprawdziwa, jak w przypadku sprawy Karola Tendery. Co ważne – orzeczenie sądu polskiego było zgodne z wnioskiem występującego w sprawie Rzecznika Praw Obywatelskich, który stoi też na straży gwarancji swobody wypowiedzi w Polsce. Dlatego nie można tego wyroku potraktować inaczej jak pouczanie polskich sądów, że osądzanie niemieckich obywateli ma swoje granice. Można też zauważyć pewien brak logiki w rozumowaniu Federalnego Trybunału Sprawiedliwości. Wypowiedź o „polskich obozach” nie jest przecież opinią. Jest nieprawdą, na co zwracały uwagę niemieckie sądy niższych instancji. Kierując się zaś przesłankami prawnymi, trudno jest zrozumieć orzeczenie Federalnego Trybunału Sprawiedliwości, w szczególności w kontekście orzecznictwa TSUE. Zdaniem tego Trybunału powoływanie się na klauzulę porządku publicznego jest możliwe jedynie w przypadku, gdy uznanie lub wykonanie orzeczenia wydanego w innym państwie członkowskim naruszałoby – i to w sposób rażący – jedną z zasad podstawowych. Innymi słowy – zastosowanie tej klauzuli powinno mieć miejsce jedynie w wyjątkowych przypadkach.

 

Najczęstszym przykładem zastosowania klauzuli porządku publicznego jest odmowa uznania bigamii, dziś akceptowanej w państwach islamskich, a w Europie uznawanej za karalną. Innym przykładem może być instytucja punitive damages (strat moralnych), znana w amerykańskim systemie prawnym, a całkowicie obca w polskim systemie prawnym. Nie sposób uwierzyć, że publiczne przeproszenie przez ZDF byłego więźnia obozu w Auschwitz tak mocno wstrząśnie podstawami niemieckiego systemu prawa, że należałoby odstąpić od zasady uznania wyroku polskiego sądu. Niemieccy sędziowie sądów powszechnych (Sądu Krajowego w Moguncji i Wyższego Sądu Krajowego w Koblencji) nie dostrzegli zagrożenia dla ich porządku prawnego. Orzeczenie Federalnego Trybunału Sprawiedliwości jest niebezpieczne także dlatego, że wprowadza u polskich obywateli niepewność co do możliwości uzyskania w Niemczech uznania wyroków polskich, wydanych przeciwko niemieckim podmiotom.

 

ROZGŁOŚNIE RADIOWE…

Kolejny pozew o ochronę dóbr osobistych i zadośćuczynienie, został skierowany w styczniu 2018 r. przez stowarzyszenie Patria Nostra rozgłośni radiowej z Bawarii. W jej internetowych publikacjach nazwano „polskimi obozami” niemieckie obozy zagłady w Sobiborze, Treblince i Bełżcu. Faktem tym poczuł się dotknięty Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych, reprezentowany przez prezesa Stanisława Zalewskiego i to w jego imieniu prawnicy z Patria Nostra złożyli pozew.

Pozwany to Bayerischer Rundfunk z siedzibą w Monachium.

Tu także stowarzyszenie Patria Nostra chce zakazania rozpowszechniania w jakikolwiek sposób określeń „polski obóz zagłady” lub „polski obóz koncentracyjny”, a także jego odpowiedników w języku angielskim, niemieckim i jakimkolwiek innym, określając w ten sposób niemieckie obozy koncentracyjne i niemieckie obozy zagłady zlokalizowane w okresie II Wojny Światowej na terenie okupowanej Polski. Patria Nostra chce też, aby sąd nakazał opublikowanie w języku niemieckim, na portalu internetowym www.br.de i pozostawienie przez okres 1 miesiąca), na stronie głównej w ramce wyboldowaną czcionką 14 pt na własny koszt oświadczenia w języku niemieckim następującej treści:

Bayerischer Rundfunk, wydawca portalu  internetowego  www.br.de wyraża  ubolewanie z powodu pojawienia się w dniu 23 marca 2017 r. na portalu www.br.de w artykule pt. Stephan Lehnstaedt. Die Ermordung polnischer Juden: „Der Kern des Holocaust”, nieprawdziwego i fałszującego historię Narodu Polskiego określenia, sugerującego, jakoby obozy zagłady w Bełżcu, Sobiborze i Treblince zostały wybudowane i prowadzone przez Polaków i przeprasza Pana Stanisława Zalewskiego, który był więziony w niemieckim obozie koncentracyjnym, za naruszenie jego dóbr osobistych, w szczególności tożsamości narodowej (poczucia przynależności do Narodu Polskiego) i jego godności narodowej.”

Ponadto i w tym przypadku prawnicy stowarzyszenia wnoszą zasądzenie od pozwanego na rzecz Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych kwoty 50 tys. złotych.

 

 

FILM…

Patria Nostra monitoruje też zagraniczne produkcje filmowe. W marcu 2013 r. niemiecka telewizja publiczna ZDF wyemitowała trzyczęściowy serial telewizyjny własnej produkcji „Nasze matki, nasi ojcowie”. W czerwcu 2013 r. serial wyemitował również program pierwszy polskiej telewizji publicznej.

Stowarzyszenie Patria Nostra natychmiast wystąpiło na drogę sądowo-administracyjną o udostępnienie informacji publicznej i podanie, za jaką cenę Telewizja Polska nabyła prawo do emisji kontrowersyjnego serialu. Stowarzyszenie postulowało również o pokazanie kopii umowy, na podstawie której wyemitowano ten serial.

TVP odmówiła wtedy podania do publicznej wiadomości informacji o wysokości zakupu filmu. Władze Telewizji twierdziły, że takie dane należą do ‚tajemnicy przedsiębiorstwa”, której naruszenie, wpłynęłoby niekorzystnie na interesy firmy.

W listopadzie 2013 r. do WSA, a następnie NSA trafił wniosek o przymuszenie Telewizji Polskiej do ujawnienia sumy jaką wydała na zakup niemieckiego serialu. Niestety, oba sądy przychyliły się do argumentacji TVP.

W lipcu 2016 r. przed krakowskim Sądem Okręgowym ruszył proces cywilny przeciwko twórcom niemieckiego serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” i telewizji ZDF. Proces wytoczył 92-letni żołnierz Armii Krajowej, Zbigniew Radłowski oraz Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej za naruszenie dóbr osobistych w postaci prawa do tożsamości narodowej, prawa do dumy narodowej i narodowej godności oraz wolności od mowy nienawiści.

Proces prowadzą pro publico bono mec. Jerzy Pasieka i adwokat dr Monika Brzozowska-Pasieka.

W serialu znalazły się między innymi sceny, które mają dowodzić, że Armia Krajowa rzekomo była współwinna zbrodni na osobach narodowości żydowskiej. Z kolei Niemcy są przedstawieni w filmie jako de facto ofiary drugiej wojny światowej.

Żołnierze AK żądają przeprosin w TVP oraz we wszystkich telewizjach, gdzie pojawił się film, a także złożenia 25 tys. zł tytułem naruszenia dóbr osobistych. Sprawą filmu zajął się także działający w Niemczech adwokat Piotr Duber.

Występując w imieniu jednego z byłych żołnierzy AK a później także w imieniu Światowego Związku AK złożył on w czerwcu 2013 r. do niemieckiej prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu o popełnieniu przestępstwa przez szeroko rozumianych twórców filmu.

Ponadto zawiadomienie dotyczyło także artykułu w gazecie „Bild” z 19 marca 2013 r. oraz w późniejszym etapie także filmów dokumentalnych wyemitowanych przez ZDF, a które można po dziś dzień obejrzeć w Internecie na oficjalnych stronach telewizji.

Niemiecka prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa przeciwko twórcom filmu, osobom odpowiedzialnym w ZDF za produkcję i emisję serialu oraz filmów dokumentalnych a także osobom odpowiedzialnym za artykuł w dzienniku „Bild” nie dopatrując się w żadnym z wymienionych przypadków spełnienia przez nich jakichkolwiek znamion przestępczych.

 

 

MONITOROWANIE POJAWIANIA SIĘ SFORMUŁOWAŃ „POLSKIE OBOZY ZAGŁADY” I WEZWANIA DO ICH USUNIĘCIA

W lipcu 2018 r. stowarzyszenie Patria Nostra, korzystając ze ścieżki cywilnej, jaką dała znowelizowana ustawa o IPN złożyło wezwanie przeciwko włoskiemu portalowi globalist.it.

Zwrot o „polskich obozach” pojawił się na tym włoskim portalu pod koniec maja 2018 r. Portal globalist.it w artykule „Ciao Alberto Mieli, ultimo testimone di Auschwitz” opisuje historię włoskiego więźnia obozu w Auschwitz, nazywając go w tekście „ostatnim świadkiem Auschwitz” i „świadkiem okrucieństw nazistowskich faszystów”.

Wezwanie zostało złożone także przeciwko ukazującej się w Belgii na w największej, francuskojęzycznej gazecie „Le Soir”. Zwrot o „polskich obozach” pojawił się w niej 30 czerwca 2017 r.

Sformułowanie o „polskich obozach pojawiło się w styczniu 2018 r. także  na internetowym portalu hiszpańskiego dziennika „El Pais”. Redakcja gazety  po interwencji ambasadora usunęła kłamliwe stwierdzenie.

 

STOWARZYSZENIE PATRIA NOSTRA POZWANE PRZED NIEMIECKI SĄD…

Stowarzyszenie Patria Nostra w maju 2018 r. wystąpiło z wezwaniem także przeciwko gazecie Westfälische Nachrichten, która w jednym ze swoich artykułów nazwała Sobibór „polskim obozem”. Niemiecka spółka wydawnicza Aschendorff Medien&Co oraz Norbert Tiemann, redaktor naczelny Westfälische Nachrichten chcą przekonać sąd w swoim kraju, że stowarzyszenie Patria Nostra nie ma prawa do występowania z żądaniem publikacji przeprosin za używanie określeń typu „polskie obozy zagłady” oraz z roszczeniami o zapłatę zadośćuczynienia.

Zawiadomienie o pozwie w tej sprawie, stowarzyszenie Patria Nostra otrzymało z Sądu Krajowego w Munster. Informuje on, że pozew złożyła spółka wydawnicza Aschendorff Medien&Co oraz Norbert Tiemann, redaktor naczelny Westfälische Nachrichten.

Jest to odpowiedź na pozew Stowarzyszenia wobec tego wydawnictwa w związku z użyciem na łamach pisma sformułowania „polskie obozy zagłady”.

 

DZIAŁANIA EDUKACYJNE I INFORMACYJNE

Stowarzyszenie Patria Nostra prowadzi działania edukacyjne i informacyjne, przybliżające społeczeństwu problem „polskich obozów”. W tym celu zorganizowany został cykl konferencji w Olsztynie, Ełku i Elblągu.

a) 24 czerwca 2014 r. w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie odbyła się konferencja tematyczna  pod hasłem „Media kłamią – Auschwitz był niemiecki” w ramach projektu stowarzyszenia Patria Nostra „Pamięć, tożsamość i odpowiedzialność”.

Tematyka spotkania została zaprezentowana przez zaproszonych gości w kontekście pamięci o ofiarach niemieckich obozów koncentracyjnych oraz zagrożeń wynikających z fałszowania tej pamięci przez zagraniczne media. Motywem przewodnim była kultura pamięci, jej znaczenie dla rozwoju osobistego jednostki i dobrego imienia Polski, a także sposoby jej „uprawiania” oraz mechanizmy jej ochrony. W czasie konferencji zaprezentowano też film „Historia Kowalskich”, nawiązujący do zbrodni popełnionej przez Niemców w Starym Ciepielowie i Rekówce.

b) 11 września 2014 r. w warszawskim Centrum Edukacyjnym IPN odbyła się konferencja pod hasłem Pamięć, Tożsamość, Odpowiedzialność – Przeciwdziałanie fałszowaniu pamięci o niemieckich obozach koncentracyjnych przez zagraniczne media. Organizatorem spotkania było Stowarzyszenie Patria Nostra, a współorganizatorem – Instytut Pamięci Narodowej.

Celem konferencji było omówienie przyczyn i znaczenia dla polskiej kultury pamięci, zjawiska pojawiania się w zagranicznych środkach masowego przekazu, z akcentem położonym na media niemieckie, nieprawdziwych, fałszujących historię Polski, określeń typu: „polski obóz koncentracyjny”. Dużo uwagi poświęcono też temu, że wiele osób używających tego terminu próbuje tłumaczyć, iż jest to „skrót myślowy”, zaś „polskie obozy” oznaczają ni mniej ni więcej, tylko obozy zagłady, zlokalizowane na terytorium naszego kraju. Nagranie z konferencji dostępne jest w internecie, ale stowarzyszenie chciało zwiększyć dostępność przedstawionych tam treści, dlatego materiały zostały przetłumaczone na język angielski (europoseł Kazimierz Ujazdowski) i niemiecki (Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej).

Spotkanie rozpoczęło się od panelu historycznego, na którym wystąpiła jako świadek historii Janina Luberda-Zapaśnik, więźniarka obozu w Lebrechsdorf. Następnie głos zabrali uznani znawcy historii – prof. dr hab. Andrzej Nowak, dr hab. Kazimierz Ujazdowski, prof. dr hab. Jan Rydel, dr Joanna Lubecka, prof. dr hab. Zbigniew Mazur, dr Magdalena Gawin i prof. dr hab. Leszek Pietrzak – którzy oprócz referatów, prowadzili też między sobą dyskusję.

Jednym z najciekawszych punktów tego panelu był referat wygłoszony przez prof. dr hab. Andrzeja Nowaka z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Profesor bardzo interesująco, a momentami nawet kontrowersyjnie mówił o stanie polskiej kultury i jej znaczeniu dla tożsamości.

Panel dyskusyjny moderował prof. dr hab. Andrzej Nowak.

W drugiej części, podczas panelu prawniczego, koordynowanego przez prof. dr hab. Aurelię Nowicką, eksperci prezentowali i omawiali obowiązujący stan prawny w kontekście istniejących możliwości ochrony prawdy historycznej. Poruszone zostały między innymi takie kwestie jak karne środki ochrony dóbr zbiorowych i indywidualnych związanych z prawdą historyczną.

Osoby uczestniczące w panelu dyskusyjnym to prof.dr hab. Artur Nowak-Far, dr Monika Brzozowska-Pasieka, dr Jakub Czepek, Filip Rakiewicz, Magdalena Jabczuga-Kurek, Marcin Berent, Lech Obara oraz Szymon Topa.

Trzecia część konferencji to panel dziennikarski, na którym omówione zostały wybrane aspekty problematyki  związanej z  sięganiem przez niemieckie i inne zagraniczne media do pojęć typu „polskie obozy”. W dyskusji  udział wzięli: Andrzej Grajewski (Gość Niedzielny), Paweł Lisicki (Do Rzeczy), Maciej Świrski (Reduta Dobrego Imienia), Sławomir Sieradzki (portal wpolityce.pl), Jerzy Haszczyński (Rzeczpospolita) i Andrzej Dramiński (SPD O/Olsztyn).

Panel dyskusyjny moderował dr Maciej Szymanowski (Uniwersytet Katolicki w Budapeszcie).

Materiały z konferencji „Pamięć. Tożsamość. Odpowiedzialność. Przeciwdziałanie fałszowaniu pamięci o niemieckich obozach koncentracyjnych przez zagraniczne media”, którą zorganizowało Stowarzyszenie Patria Nostra, są dostępne również po angielsku i niemiecku.

c) Tematowi zniekształcania pamięci o niemieckich zbrodniach popełnionych podczas II wojny światowej poświęcona była z kolei konferencja naukowa, która odbyła się w 8 listopada 2017 r. w Centrum Edukacyjnym IPN im. Janusza Kurtyki w Warszawie.

Celem Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Prawda historyczna a odpowiedzialność prawna. Rozważania na gruncie zniekształcania pamięci o niemieckich zbrodniach popełnionych podczas II Wojny Światowej” było rozwinięcie dotychczasowych efektów działań Stowarzyszenia Patria Nostra, związanych z kształtowaniem się orzecznictwa  i  doktryny,  w  zakresie dotyczącym prawnych środków przeciwdziałania  zjawisku pojawiania  się  w  mediach  zagranicznych nieprawdziwych, fałszujących  historię Polski określeń typu  „polski  obóz koncentracyjny” czy „polski obóz zagłady”.

d) W listopadzie 2018 r. Stowarzyszenie Patria Nostra na czele z mecenasem Lechem Obarą nawiązało porozumienie w sprawie współpracy z mecenasem Rajmundem Niwińskim reprezentującym zespół adwokatów z Dusseldorfu, Monachium (RFN) oraz Atlanty (USA).

Zespół ten reprezentuje byłych więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych i obozów zagłady w szeregu postępowań karnych.

6 listopada 2018 r. przed Sądem Krajowym w Münster rozpoczęło się postępowanie główne przeciwko SS-manowi, Johannowi R. który służył w obozie Stutthof (obecnie Sztutowo) w okresie od 7 czerwca 1942 r. do 1 września 1944 r.

Kolejne postępowania są w przygotowaniu.

INNE DZIAŁANIA STOWARZYSZENIA PATRIA NOSTRA

W roku 2012 prezydent USA, Barack Obama, posłużył się w laudacji poświęconej Janowi Karskiemu wadliwym kodem pamięci, czym wywołał reakcję u osób prywatnych i podmiotów niepublicznych. W odpowiedzi na „przejęzyczenie” Prezydenta USA, działająca tam od wielu lat Fundacja im. Tadeusza Kościuszki zmobilizowała amerykańską Polonię do skierowania do Białego Domu petycji z żądaniem przeprosin. Swój żal z tego powodu w liście skierowanym do Baracka Obamy skierował także m.in. Bronisław Komorowski, ówcześnie pełniący urząd Prezydenta RP.

Stowarzyszenie Patria Nostra skierowało do Kancelarii Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego wniosek o udostępnienie treści listu przesłanego do Prezydenta Baracka Obamy w trybie dostępu do informacji publicznej. W odpowiedzi Stowarzyszenie zostało poinformowane, że nie zostanie jej udostępniona treść tego listu, bowiem stanowi ona korespondencję „prywatną”. Dlatego też można uznać, że list jest korespondencją prywatną Bronisława Komorowskiego a nie Prezydenta RP.

Pozostając w tematyce „historycznej” warto dodać, że prawnicy Stowarzyszenia zajmowali się także sprawą roszczeń tzw. późnych przesiedleńców. W ostatnich latach wielu byłych właścicieli oraz spadkobierców osób, które opuściły nasz kraj w latach 70-tych i 80- tych podejmowało próby odzyskiwania nieruchomości. Głośna była sprawa Agnes Trawny, która wyjechała z Polski opuszczając swoją posiadłość i przyjęła obywatelstwo niemieckie. Po latach udało się jej odzyskać nieruchomość w Nartach. Stowarzyszenie Patria Nostra lobbowało wówczas za wprowadzeniem odpowiednich zmian ustrojowych zapewniających zamknięcie drogi prawnej dla roszczeń późnych przesiedleńców oraz ich spadkobierców apelując przy tym o udzielenie pomocy jednostkom samorządu terytorialnego zagrożonym niemieckim roszczeniom. Jest to m. in. gmina Stawiguda czy gmina Gietrzwałd.

Stowarzyszenie Patria Nostra prowadziło trzy procesy w imieniu osób, które zagrożone były utratą majątku w ramach roszczeń „późnych przesiedleńców” .

 

PATRIA NOSTRA W WALCE O ZWROT PRZEZ ROSJĘ WRAKU TUPOLEWA…

Świadectwem zaangażowania Mecenasa Obary w sprawy odnoszące się do interesu narodowego jest także podjęta przez niego akcja prawna w kierunku zbadania śledztwa w dotyczącego Katastrofy Smoleńskiej. O ciężarze gatunkowym sprawy świadczy fakt, że dnia 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku doszło do największej polskiej katastrofy lotniczej po II Wojnie Światowej. W katastrofie zginęła znaczna część polskiej elity państwowej na czele z Prezydentem Rzeczypospolitej. Mecenas Obara, reprezentując wnuka jednej z ofiar- Pana Piotra Walentynowicza, doprowadził do przyznania mu przez rosyjskie organy śledcze statusu pokrzywdzonego w śledztwie dotyczącym katastrofy (jako jedynemu obywatelowi polskiemu). Dzięki uzyskaniu statusu pokrzywdzonego możliwe będzie zbadanie czy śledztwo było prowadzony w sposób respektujący przepisy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, której Federacja Rosyjska jest sygnatariuszem.