Rozwód a podział majątku w postaci mieszkania obciążonego kredytem hipotecznym

Mamy tu do czynienia z historią z życia wziętą. Pani Kasia wraz z mężem podjęła decyzję o rozwodzie. Od wielu lat nie mogli się ze sobą porozumieć. Nie mają wspólnych małoletnich dzieci. Prowadzą odrębne gospodarstwa domowe. Obydwoje pracują. Pani Kasi otrzymuje za pracę minimalne wynagrodzenie, natomiast jej mąż zarabia o 4 tys. złotych więcej. W związku z rozwodem, małżonkowie chcą podzielić majątek, który nabyli podczas trwania związku małżeńskiego. W skład majątku wchodzi mieszkanie obciążone kredytem hipotecznym. Pani Kasia z uwagi na sytuację finansową chce, aby mieszkanie przypadło na wyłączną własność jej męża. Chce też, aby przeszło na niego całe zobowiązanie kredytowe.

Czy jest to możliwe? Jakie są uwarunkowania tego typu działań?

Przede wszystkim trzeba szczegółowo określić składniki majątku, które wchodzą w skład majątku wspólnego oraz składniki majątku należące do majątku osobistego każdego z małżonków.

Co bardzo ważne – rozdzielność majątkowa powstaje dopiero z chwilą orzeczenia rozwodu, chyba że małżonkowie zdecydowali się zawrzeć umowę o rozdzielności wcześniej lub jedno z nich wystąpiło o takie orzeczenie do sądu. Ważne jest też, że dopiero gdy powstanie rozdzielność majątkowa, można dzielić majątek zgromadzony w trakcie trwania małżeństwa. Podział majątku wspólnego dokonuje się przeważnie po uprawomocnieniu się wyroku rozwodowego. Zgodnie z Kodeksem Rodzinnym i Opiekuńczym, sąd może podzielić majątek wspólny już w wyroku orzekającym rozwód, o ile przeprowadzenie takiego podziału nie spowoduje nadmiernych trudności i zwłoki w postępowaniu.

Przez podział majątku wspólnego uwzględnia się stan majątku z chwilą zniesienia współwłasności, a wartość tego majątku – z chwilą orzeczenia.

Istotną kwestią jest, że po podziale majątku byli małżonkowie za zobowiązania także odpowiadają solidarnie. W przypadku Pani Kasi długiem jest kredyt hipoteczny zabezpieczony mieszkaniem. Sąd podczas rozwodu (a także podczas podziału majątku) nie zrobi nic z kredytem hipotecznym. Podział majątku obejmuje tylko aktywa, a to oznacza, sąd dzieli tylko korzyści, a nie dzieli długów.

Porada dla Pani Kasi:

W przypadku gdy jeden ze współmałżonków chce zatrzymać nieruchomość, należy wystąpić z wnioskiem o zmiany w umowie kredytowej. Bank jest zobowiązany do przeprowadzenia procedury zbadania zdolności kredytowej osoby, która ma zostać jedynym kredytobiorcą. W przypadku, gdy zdolność kredytowa jednego współmałżonka jest wystarczająca, bank najprawdopodobniej dokona zmian w umowie kredytowej. W przypadku, gdy zdolność jednego ze współmałżonków okaże się jest zbyt niska, może on próbować w miejsce byłego współmałżonka znaleźć inną osobę na współkredytobiorcę.

W sytuacji gdy bank nie wyrazi zgody na zmiany w umowie kredytowej, oboje małżonkowie nadal będą solidarnie zobowiązani do spłaty kredytu.

W przypadku, gdy bank wyrazi zgodę na zmianę umowy kredytu, powinniśmy wystąpić o udzielenie promesy kredytowej.

Warto dodać, że nieformalna umowa między współmałżonkami w sprawie uregulowania kredytowego jest bezskuteczna wobec banku. Z tego też względu należy też poinformować Panią Kasię, że musi uregulować sprawę kredytu, ponieważ: po pierwsze – obniży jej się zdolność kredytowa, a po drugie – były małżonek może przestać spłacać raty. Wówczas bank obciąży ją spłatą. W konsekwencji Pani Kasia będzie zobowiązana płacić raty kredytowe za mieszkanie, w którym nie mieszka i którego nie jest właścicielem.