Jak radzić sobie z obraźliwymi wpisami w Internecie? Jakie możliwości dają nam przepisy prawa karnego? Jaką odpowiedzialność ponoszą administratorzy i właściciele stron internetowych.

 

Mec. Łukasz Berndt z kancelarii prawnej mec. Lecha Obary wyjaśnia:

Jak radzić sobie z obraźliwymi wpisami w Internecie? Jakie możliwości dają nam przepisy prawa karnego? Jaką odpowiedzialność ponoszą administratorzy i właściciele stron internetowych.

Na czym polegają przestępstwa zniesławienia i znieważenia?

Najistotniejszą różnicą zachodzącą między tymi przestępstwami jest to jak wypowiedzi sprawcy oddziałuje na pokrzywdzonego. Zniesławienie dotyczy oddziaływania w opinii osób trzecich i może polegać na pomówieniu kogoś o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć go w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Jeżeli chodzi zaś o przestępstwo znieważenia, to dotyczy ono takiego zachowania sprawcy, które na podstawie przyjętych standardów społecznego i kulturowego postępowania stanowi wyraz pogardy, uwłaczania czci drugiemu człowiekowi. Jak wskazują poglądy przedstawicieli doktryny prawniczej, działanie sprawcy przestępstwa znieważenia ma na celu wyłącznie zranienie uczuć osobistych pokrzywdzonego.

Jakie kary grożą sprawcy przestępstwa zniesławienia i znieważenia?

Przepisy kodeksu karnego przewidują taki sam katalog kar w przypadku obu tych przestępstw. Co do zasady, sprawcom przestępstwa zniesławienia i znieważenia grozi kara grzywny albo kara ograniczenia wolności. Z zaostrzeniem odpowiedzialności mamy do czynienia przy wystąpieniu tzw. typu kwalifikowanego. Będzie to miało miejsce wtedy, gdy sprawca popełni to przestępstwo za pośrednictwem środków masowego komunikowania się, czyli np. w Internecie. Wtedy sprawcy grozić może również kara nawet do roku pozbawienia wolności. W razie skazania sąd może dodatkowo orzec obowiązek zapłaty nawiązki na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.

Sprawy o zniesławienie i znieważenie to tzw. sprawy prywatnoskargowe. O co w tym chodzi? Jakie są terminy przedawnienia?

Najprościej mówiąc, sprawy z oskarżenia prywatnego, czyli tzw. sprawy prywatnoskargowe, polegają na tym, że co do zasady to nie prokuratura, a sam pokrzywdzony występuje w nich jako oskarżyciel i wnosi do sądu akt oskarżenia. Jego treść może ograniczyć się do oznaczenia osoby oskarżonego, zarzucanego mu czynu oraz wskazania dowodów, na których opiera się oskarżenie. Rozprawę główną w sprawach z oskarżenia prywatnego poprzedza posiedzenie pojednawcze. Z perspektywy pokrzywdzonego bardzo istotne jest to, aby na tym posiedzeniu się stawić. W przypadku nieusprawiedliwionej nieobecności sąd potraktuje to jako odstąpienie od oskarżenia i sprawa zostanie umorzona. Jeżeli oskarżony nie stawi się na tym posiedzeniu, to sprawa od razu kierowana jest na rozprawę główną. Jeżeli chodzi zaś o przedawnienie w tego rodzaju sprawach, to karalność przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego ustaje z upływem roku od czasu, gdy pokrzywdzony dowiedział się o osobie sprawcy przestępstwa, nie później jednak niż z upływem 3 lat od czasu jego popełnienia.

Czy w Internecie jesteśmy anonimowi? Jak ustalić dane osobowe użytkownika, który obraża nas w Internecie, gdy nie wiemy kto jest autorem takich wpisów?

Wbrew wciąż panującemu powszechnemu przekonaniu, użytkownicy Internetu nie są anonimowi. Jeżeli do zniesławienia, bądź znieważenia dochodzi za pośrednictwem tego środka komunikowania się i nie znamy personaliów sprawcy, to w takim przypadku optymalnym rozwiązaniem staje się złożenie skargi na ręce Policji w trybie art. 488 Kodeksu postępowania karnego. Zgodnie z treścią tego przepisu, do obowiązków Policji należy przyjęcie ustnej lub pisemnej skargi i w razie potrzeby zabezpieczenie dowodów. Aby ustalić adres fizyczny IP komputera, z którego publikowano obraźliwe wpisy, Policja po uzyskaniu zgody sądowej zwraca się do administratora serwisu internetowego o podanie adresu IP. Uzyskanie tej zgody jest niezbędne ze względu na obowiązującą tajemnicę telekomunikacyjną. Dzięki temu możliwym jest ustalenie danych dostawcy usług internetowych. Następnie, Policja po uzyskaniu zgody sądowej może zwrócić się do niego o podanie danych osobowych usługobiorcy – sprawcy przestępstwa. Cała procedura może wydawać się dość czasochłonna, jednak obecnie jest to jedyna możliwość ustalenia danych autora obraźliwych wpisów.

Czy możemy spowodować usunięcie obraźliwych wpisów przez właściciela lub administratora strony internetowej?

Mówiąc o odpowiedzialności właścicieli i administratorów stron internetowych należy podkreślić, że ma ona głównie charakter odpowiedzialności cywilnej. Jedynie w wyjątkowych sytuacjach ich zachowanie może być uznane za pomocnictwo przy popełnieniu przestępstwa znieważenia lub zniesławienia za pośrednictwem środków masowego komunikowania się. Przechodząc zaś do sedna problemu, należy zwrócić uwagę na fakt, że wskazane wyżej podmioty poniosą odpowiedzialność za przyczynienie się do naruszenia dóbr osobistych pokrzywdzonego. Pozwy cywilne wnoszone przeciwko administratorom stron internetowych zamiast sprawcom lub obok nich nie są niczym wyjątkowym. Zgodnie z przepisami ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, co znajduje również potwierdzenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego, administrator strony nie ponosi odpowiedzialności, jeśli nie wie o bezprawnym charakterze publikowanych wpisów, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o ich bezprawnym charakterze, niezwłocznie uniemożliwi do nich dostęp. Wystarczy więc, że sami zgłosimy administratorowi obraźliwą publikację, aby udowodnić, że posiadał on wiedzę o tym fakcie i mimo to wpisu nie usunął. Zazwyczaj regulaminy serwisów internetowych posiadają uregulowania, zgodnie z którymi administrator ma prawo do usuwania obraźliwych komentarzy.

Łukasz Berndt