Wyrok krakowskiego Sądu przed niemieckim… Sądem. ZDF broni się…

Sąd w Moguncji postanowieniem z dnia 27 stycznia 2017r., zgodnie z przepisami Rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych, nadał klauzulę wykonalności wyrokowi Sądu Apelacyjnego w Krakowie.

W wyroku tym sąd polski nakazał  niemieckiej telewizji ZDF zamieszczenie i utrzymywanie przez okres miesiąca na swojej głównej stronie internetowej przeprosin Pana Karola Tendery, byłego więźnia obozu w Auschwitz, w związku z posługiwaniem się przez redakcję w jednej z zapowiedzi filmu dokumentalnego określeniem sugerującym, jakoby obozy w Majdanku i Auschwitz zostały wybudowane i prowadzone przez Polaków („polskie obozy zagłady”).

Postanowienie Sądu w Moguncji zostało zaskarżone przez ZDF. W zażaleniu na postanowienie o nadanie klauzuli wykonalności prawnicy ZDF domagają się odmowy uznania wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie bądź uznania, że wyrok ten  nie jest prawnie wykonalny w RFN. Ewentualnie, domagają się uznania wyroku za wykonany.

W uzasadnieniu swojego zażalenia ZDF (reprezentowana przez wielką międzynarodową kancelarię prawną) podnosi m.in., iż uznane przez polski sąd dobro, tj. tożsamość narodowa, jest sprzeczna z podstawowym rozumieniem dóbr osobistych przez niemiecki sąd konstytucyjny.

ZDF powtarza argumenty, formułowane przed sądem polskim, że obraźliwa według Pana Karola Tendery wypowiedź o Auschwitz godzi co najwyżej w dobro zbiorowe. Jest określeniem ogólnym, nie odnoszącym się do konkretnej osoby. Nie ma zatem podstaw do przepraszania kolejnej osoby, nawet jeśli poczuła się ona przez nią pokrzywdzona. Wystarczą ogólne przeprosiny, skierowane do wszystkich Polaków, jakie ZDF opublikowało z własnej woli. Innymi słowy, skoro prawo niemieckie nie przewiduje odpowiedzialności na zasadzie dóbr osobistych za wypowiedzi ogólne, nie skierowane do konkretnej osoby, to nakazanie przez Sąd Apelacyjny w Krakowie konkretnie Pana Karola Tendery należy uznać za oczywiście sprzeczne z porządkiem publicznym RFN.

Ponadto, w ocenie prawników ZDF, wyrok został już wykonany. Przeprosiny bowiem zostały opublikowane w ten sposób, że na stronie głównej został umieszczony link zatytułowany „przeprosiny Karola Tendery”, po kliknięciu którego wyświetla się „okienko” zawierające treść oświadczenia sformułowane przez Sąd Apelacyjny w Krakowie. Zdaniem ZDF jest to należyte wykonanie wyroku, a za sprzeczne z niemiecką konstytucją należy uznać nakazywanie publikowania przeprosin na stronie głównej (startowej), skoro inkryminowana wypowiedź nie znajdowała się na stronie głównej (startowej).

Sąd w Moguncji wyznaczył pełnomocnikowi Pana Karola Tendery termin na wypowiedzenie się co do zażalenia, zanim zostanie ono przez niemiecki sąd rozstrzygnięte.

W ocenie prawników Stowarzyszenia Patria Nostra zażalenie ZDF jest bezpodstawne i nie powinno odnieść skutku. Przecież prawu niemieckiemu nie są obce takie instytucje prawne jak dobra osobiste i roszczenie o nakazanie opublikowania oświadczenia o określonej treści w ramach rekompensaty za naruszenie dóbr osobistych. Argumentacja ZDF sprowadza się w zasadzie do merytorycznego kwestionowania prawidłowości wyroku sądu polskiego.

Innymi słowy, sąd niemiecki ma ocenić prawidłowość wyroku sądu polskiego (!). Jest to niedopuszczalne przez art. 36 Rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001, mające zastosowanie do rozważanego przypadku. Co znamienne, nawet wskazując na rzekome wykonanie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie, ZDF de facto kwestionuje adekwatność nakazanego w nim zachowania do powagi naruszenia dobra osobistego określeniem „polski obóz zagłady Auschwitz”. Zresztą, nie jest rzeczą sądu niemieckiego badanie, czy wyrok sądu polskiego został

wykonany. To powinien rozstrzygnąć polski sąd po skorzystaniu przez ZDF z odpowiednich środków prawnych przewidzianych w polskiej procedurze cywilnej (np. powództwo przeciwegzekucyjne).

Dodać należy, że ZDF stara się „wzruszyć” niemiecki sąd rzekomą krzywdą, jaką poniosła niemiecka stacja telewizyjna wskutek akcji organizowanej przez polskich internautów (#GermanDeathCamps). Czyli jednak zabolało…

 

Radca prawny, prezes stowarzyszenia Patria Nostra Lech Obara

Radca prawny Szymon Topa

Radca prawny Andrzej Dramiński

Adwokat  Piotr Duber (Berlin)